poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 9.

Na samym początku chciałabym powiedzieć, że poniższy rozdział czytacie na własną odpowiedzialność! Powstał on dzięki pomocy kilku osób (którym serdecznie dziękuję za owocną współpracę) i znajdują się w nim (kiepskie) opisy scen tzw. +18!
~*~
W pierwszym momencie nie wiedziałam, co powinnam zrobić. Alkohol, który dzisiaj wypiłam, zdecydowanie odurzył moje komórki mózgowe. Jest tak dużo powodów, dla których powinnam spróbować odepchnąć Dragana i na niego nakrzyczeć, zbesztać, nie pozostawić na nim suchej nitki. Zwyczajnie wyrzucić z mieszkania i zatrzasnąć drzwi przed nosem, kiedy będzie próbował się wytłumaczyć. Tylko, że ja nie potrafiłam w tej chwili racjonalnie myśleć… więc nie myślałam.
Tak dawno się z nikim nie kochałam. Brakowało mi tej bliskości drugiej osoby, tego przyjemnego dreszczu przechodzącego po moim ciele.
Natychmiastowo owinęłam rękoma kark Travicy i mocno przyciągnęłam go jeszcze bliżej siebie. Nasze języki wykonywały powolny, namiętny taniec, co chwila znajdując się w moich lub w jego ustach.
Przejechałam dłońmi wzdłuż jego pleców, aż znalazły się przy skraju jego koszulki, której od razu się pozbyłam. Kiedy Dragan ponownie zaczął mnie całować, wyczułam jak uśmiecha się zadowolony. Nie chciałam przerywać naszej czynności, ale chciałam by za to zapłacił, więc odwróciłam go na plecy i teraz to ja na nim leżałam. Problem polegał na tym, że znajdowaliśmy się na wąskiej kanapie, więc wraz z obrotem spadł na podłogę. Dzielny, wydał z siebie jedynie cichy jęk, nie odrywając się ode mnie nawet na centymetr. Nie powiem, zaimponował mi tym.
Oderwałam się od niego i usiadłam na jego brzuchu. Oddychałam ciężko, ledwo łapiąc oddech. Poprawiłam swoje blond włosy, ręką zaczesując je do tyłu i spojrzałam wprost w oczy  Dragana. Były pełne pożądania, pragnęły mnie. Uśmiechnęłam się zadziornie i delikatnie przygryzłam dolną wargę. Tylko tyle, to wystarczyło.
Chwycił mnie w pasie i ostro przyciągnął do siebie. Jego dłonie od razu powędrowały pod moją bluzkę. Opuszkami palców delikatnie muskał plecy, tworząc niewidoczne wzorki. W końcu zerwał ze mnie starą bluzkę. Przycisnął bliżej siebie, całując namiętniej i znów zaczął błądzić rękoma po moich plecach. Dotarł do zapięcia mojego biustonosza, który zadziwiająco szybko i sprawnie odpiął.
Jego lewa dłoń pozostała przy moim łopatkach, a prawą powoli  i zmysłowo przesunął ku dołowi, by zatrzymać ją w końcu na moim pośladku. Chwycił go i zmienił naszą pozycję. Teraz to ja byłam pod nim.
Jednym ruchem pozbył się mojego stanika, rzucając go gdzieś niedbale za siebie. Zatopiłam rękę w jego miękkich włosach. Uwolnił moje usta, dzięki czemu mogłam złapać trochę powietrza w płuca. Sam zaczął składać delikatne pocałunku na moim policzku, szyi, barku, później piersiach i brzuchu, zostawiając tam mokre ślady. Przyjemny dreszcz przeszył moje ciało, kiedy Dragan dotarł pod pępek. Chwycił mój stary dres, w który byłam ubrana i jednym sprawnym ruchem ściągnął go ze mnie, pozostawiając w samych majtkach. Koronkowych.
Nie chciałam pozostawać mu dłużna, więc gdy tylko z powrotem odnalazł moje usta, odwróciłam nasze ciała. Palec przyłożyłam do jego klatki piersiowej. Powoli i zmysłowo posuwałam się razem z nim coraz niżej, opuszkiem kreśląc jeden, długi, falisty wzorek. Dotarłam do jego spodni, gdzie szybko uwinęłam się z jego paskiem i rozporkiem. Ubrania zniecierpliwiony pozbył się już sam i rzucił je gdzieś na bok.
Zerknął na mnie i uśmiechnął się delikatnie. Dłonią dotknął mojego policzka i zmysłowo przejechał nią wzdłuż szyi, przez ramię, aż do talii. Pewnie przybliżył nasze ciała i spokojnie zaczął mnie całować. Delikatnie ułożył nasze ciała na podłodze i palcem przejechał w linii prostej wzdłuż mojego brzucha, aż dotarł do dolnej części bielizny. Uśmiechnął się i drugą rękę też opuścił na dół. Koronkowe majtki chwycił przy moich biodrach i powoli zaczął je ze mnie ściągać.
Kiedy pozbył się ich ze mnie, nic nie stało mu już na przeszkodzie. Szybko zdjął jeszcze swoje bokserki i przystąpił do działania.
Powoli nachylił się nade mną i delikatnie musnął moje usta raz… drugi… trzeci… aż w końcu wpił się w nie. Zarzuciłam ręce na kark Dragana i przyciągnęłam bliżej siebie. Nasze języki zaczęły wirować we wspólnym tańcu.
Uniosłam nogi i zaplotłam je na biodrach Travicy, a on jednym, pewnym ruchem wszedł we mnie. Jęknęłam z rozkoszy.
Delektowałam się każdym ruchem, każdą sekundą spędzoną przy nim, a nasz wspólny orgazm stał się kwestią krótkiej chwili. Po kilkudziesięciu kolejnych sekundach wykonywania posuwistych ruchów, Dragan opadł tuż obok mnie.
W mieszkaniu słychać było jedynie nasze nierówne, przyspieszone oddechy.

Obudziłam się wcześnie rano z lekkim bólem głowy… i nieco mocniejszym bólem pleców. Udało mi się wziąć szybki prysznic i zjeść jakieś śniadanie. Rozsiadłam się na kanapie w salonie i najciszej jak się dało zaczęłam oglądać telewizję. Ameryki nie odkryłam, kiedy po raz kolejny stwierdziłam, że nic w niej ciekawego nie leci. Zostawiłam włączony jakiś program o motorach, a sama pogrążyłam się w myślach. Siedziałam tak i czekał, aż śpiąca królewna w męskiej wersji łaskawie się obudzi, kiedy do głowy wpadł mi genialny pomysł.
Zrywam się jak oparzona i biegnę po aparat, który leży schowany gdzieś głęboko w szafie. Wyrzucam z niej wszystkie ubrania, robiąc tym samym niezły bałagan, ale w końcu udaje mi się go znaleźć.
Szybko biegnę z powrotem do salonu, gdzie zastaję Travicę w takiej samej pozycji, w jakiej go zostawiłam. Włączam aparat i bez najmniejszego  zahamowania pstrykam mu kilkadziesiąt fotek. NAGICH FOTEK!

Jeżeli wypapla komuś, co zdarzyło się minionej nocy, nie zawaham się ani chwili i te wszystkie kompromitujące zdjęcia znajdą się w internecie. 
~*~
Tak, tak wiem -_- Więcej nie będę tak pisać, bo wyszło okropnie i... sama nie wierzę, że to napisałam o.O
Co powiecie na zmianę godziny? Poniedziałki między 23 a 24? ;> Tak będzie! :D 

10 komentarzy:

  1. MI tam jak najbardziej opasują takie godziny :D
    Ta najpierw się pieprzą (za wcześnie na kochanie, moim zdaniem), a potem jak już po, to nic nie ma znaczenia i jak zawsze muszę mieć na siebie jakiegoś haka :P Nie no nie mówię, że mi się nie podoba, bo jest zupełnie inaczej, ale no ludzie, trochę zabawy :D
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*
    Ps. Nominowałam Cię do nagrody The Versatile Blogger, więc jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie na http://to-tylko-siedem-dni-kotku.blogspot.com/p/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Oboje są udani! Pasują do siebie jak ulał, jedno mało inteligentne, drugie głupiutkie:). Najpierw seks, a potem myślenie o tym żeby mieć coś do zaszantażowania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mrauuu, jak drapieżnie się zrobiło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic nie wyszło okropnie! Hahah dobre podejście. Najpierw sprawiła sobie przyjemność, a później będzie się na nim odgryzała :P
    Ciekawa jestem co będzie działo się dalej :D
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. głupoty gadasz, zajebiście wyszło :D O______________o i teraz Drago już nie będzie tak paplał ozorkiem, bo Mo ma na niego haka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mo zawsze przygotowana, dwa razy nie popełnia się tego samego błędu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe co zrobi Dragan gdy się dowie o zdjęciach, hahaha, wyobrażam sobie jego minę :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedne warte drugiego. Zobaczymy co dalej się wywiąże z tego "związku" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi tam oni pasują tacy ... nieogarnięci ładnie mówiąc. Są jak dwie krople wody, oby tylko nie wyszło to im na gorsze. Ale kibicuję im z całego serca! :)

    całuję i zapraszam na spotkanie trzecie na www.ponowne-spotkne.blogspot.com

    camilla. :*

    OdpowiedzUsuń
  10. do pierona jasnego pisz ten 10 rozdział

    OdpowiedzUsuń